NEPAL 2014

TREKKING WOKÓŁ ANNAPURNY 2014



Nepal jest krajem, do którego się wraca.
Jakiekolwiek formy wypoczynku nas interesują, możemy mieć pewność, że w tym pięknym zielonym kraju znajdziemy coś dla siebie. Możemy wybrać się na ekstremalny rafting po himalajskiej rzece, zaprzyjaźnić się z dziką zwierzyną tropikalnej dżungli, udać się na górską wędrówkę w niższych partiach Himlajów, spróbować swych sił pokonując wysokie przełęcze i zdobywając ekscytujące szczyty...
Zobaczymy przy tym cały szereg górujących nad światem ośmiotysięczników. Nie trzeba być doświadczonym alpinistą, aby dotknąć dachu świata.



Nepal
Do niedawna ostatnia Hinduistyczna Monarchia na świecie. Przepiękny kraj leżący na subkontynencie indyjskim, od południa graniczy z Indiami, od północy z Chinami - obszar okupowanego przez Chiny Tybetu. Cała południowa część kraju leży na Nizinie Hindustańskiej, żyznych, zielonych terenach tropikalnych, ku północy krajobraz zmienia się w bardziej pagórkowaty, powyżej Kotliny Kathmandu zaczynają się przepiękne wzniesienia gór Śiwalik - niższych partii Himalajów, następnie najwyższe szczyty dachu świata.
Na terenie Nepalu znajduje się aż osiem ośmiotysięczników, większość z nich kraj dzieli z sąsiadami.
Klimat Nepalu jest nizwykle zróżnicowany.  W nizinnej części kraju, oraz w niskich partiach Himalajów mniej więcej od marca do listopada temperatury przekraczają 20 st.C, jednak okres od czerwca, nawet do połowy września to czas monsunowy i ciągłe opady. W gorących dolinach Teraiu, temperatury latem dochodzą nawet do 40 st C. W porze letniego monsunu, od czerwca do września, deszcze padają prawie nieustannie, zwłaszcza we wschodniej, bardziej wilgotnej części niziny.
Wschodnia część Himalajów, czyli ta, która interesuje nas, jest znacznie bardziej nasłoneczniona, niż zachód, dlatego panują tu również wyższe temperatury.


Wyprawa ma być połączeniem aktywnego wypoczynku, relaksu w niezwykłym otoczeniu orientalnej kultury, wymagającej dobrej kondycji akcji górskiej. W Nepalu mamy szansę zakosztować unikalnej kompozycji grup etnicznych, stylów życia, koegzystujących ze sobą wielkich religii, wspaniałej lokalnej kuchni nepalskiej, a także specjałów przywiezionych tu przez imigrantów z Tybetu, Bhutanu, Chin, Indii.
Zwiedzimy najważniejsze zabytki tego, mającego niemal trzy tysiące lat, kraju, będziemy przemieszczać się lokalnymi środkami transportu, odbędziemy ekstremalny lot nad Himalajami, zaglądniemy do buddyjskich klasztorów i hinduistycznych świątyń, nauczymy się negocjować ceny z wytrawnymi handlarzami na historycznym szlaku handlowym między Indiami a Tybetem.



Wyprawa Wokół Annapurny odbędzie się w październiku 2014 roku. Termin nie jest przypadkowy, od połowy września do połowy grudnia jest najlepsza pogoda w wyższych partiach Himalajów oraz najlepsza widoczność. Przedstawiam Wam plan podróży, jest to zarys wstępny, niektóre detale mogą się zmienić w zależności od wybranego przez nas lotu, a także dostępnych raftingów.


Dzień po dniu.

Trasa wokół Annapurny jest to jedną z najpopularniejszych i najpiękniejszych pod względem krajobrazowym. Może trwać od 15, nawet do 21 dni, najczęściej jednak przechodzi się ją w 18 dni. Jest łatwa technicznie, na całej długości jest dobrze rozbudowana infrastruktura turystyczna. Wymaga jednak dobrego przygotowania kondycyjnego i odpowiedniej aklimatyzacji, przechodzimy tu bowiem wysoką przełęcz Thorong La (5416 m). Trasa przebiega przez piękne doliny Manang i Muktinanth, oraz po przekroczeniu przełęczy, przez dolinę Kali Gandaki. Cały obszar objęty jest ochroną w ramach Annapurna Conservation Area (ACAP), do którego musimy kupić bilet wstępu. Mimo, że rejon jest prawie trzykrotnie częściej uczęszczany niż okolice Everestu, ma się wrażenie, że jednak jest tu mniej turystów. A to z tego względu, że trasa jest długa i okrąża masyw Annapurny, nie wracamy więc tą samą drogą i na trasie nie ma "korków". Zdecydowanym atutem jest to, że już od pierwszego dnia wędrówki w oddali towarzyszą nam monumentalne ośnieżone szczyty, które raz po raz wyłaniają się zza niższych partii Himalajów. Poza całą grupa Annapurny, z Annapurną I (8091 m) na czele, mamy okazję obejrzeć też Dhaulagiri I (8167 m), oraz Manaslu (8163 m) i całą masę siedmio, i szcześciotysięczników, w tym charakterystyczny, strzelisty wierzchołek Machhapuchhare (6993 m)

Dzień 1.
Przylot z Warszawy/Krakowa do Kathmandu, relaks

Dzień 2.
Przejazd autobusem z Kathmandu do Besisahar

Dzień 3.
Przejazd do Ngadi i spływ rzeką Marsyangdi do granic Besisahar *

Dzień 4. (trekking dzień 1)
Besisahar – Syange (1140 m)
Pierwszego dnia szlak prowadzi wzdłuż rzeki i w otoczeniu pól ryżowych. Mijamy wioskę Chanute (800 m) i wkraczamy do Khudi (790 m,.). Wieś zamieszkują Gurungowie, grupa mająca ciekawe, ściśle określone zasady zwierania małżeństw. Społeczność podzielona jest na dwa klany, których przedstawiciele nie mogą wiązać się ze sobą. Klany zaś dzielą się na rządzone przez chiva rodziny. Wychodząc z wioski widzimy Himalchuli (7893 m). Docieramy do Bhulbhule (840 m), znajduje się tu Check Post ACAP. Stopniowo wznosząc się docieramy do wioski Ngadi 993 m.) Dalej szlak prowadzi w górę Marsyandi Khola, aż do małego wypłaszczenia wypoczynkowego. Dochodzimy do wioski Rampata (1135 m), a następnie do Bahundanda (1310 m.), położonej w pięknym miejscu, na przełęczy. Z Besisahar docieramy tu w 5.45 godz. Ta ciekawa miejscowość łączy dwie kultury, zamieszkują ją bowiem hinduscy Bramini, oraz przedstawiciele tybeto-birmańskich ludów Maragów oraz Gurungów. Do tego miejsca krajobraz jest jeszcze mocno tropikalny, rozłożyste figowce rzucają cień na spalone słońcem ścieżki, tarasowe pola ryżowe tworzą potężne stopnie na himalajskich stokach. Z przełęczy schodzimy polami ryżowymi obok sporego potoku. Dalej skalną ścieżką do pierwszej wioski buddyjskiej Khanigaon (ok. 20 min.) Krajobraz staje się coraz bardziej górski, soczyste palmy zanikają, stojące tu domy budowane są z kamienia, a mieszkańcy stanowią ludność pochodzenia tybeto-birmańskiego. Obniżamy się nieco do wiszącego mostu nad Marsyandi, przechodzimy na drugą stronę do wioski Syange (1140 m). 



Dzień 5. (trek. dzień 2)
Syange – Tal (1680 m)
Tego dnia pniemy się w górę, początkowo stromą ścieżką, dalej odcinkiem wykutym w skale do Jagat (1340 m). Po wyjściu z wioski nasz szlak wkracza do lasu, aby po ok. 1 godz. wędrówki dotrzeć do Chamje (1430 m.) Korytem Marsyandi Khola, korytem rzeki i ostro pod górę mijamy wioeskę Sattale (1530 m.) Dolina rozszerza się, szlak wznosi się wysoko ponad korytem rzeki, tu w obszernym rozlewisku Marsyandi leży Tal (1680 m), pierwsza wioska dystryktu Manang. Pierwszy widok Tal mocno zaskakuje, rozlewisko całe pokryte jest białym jak śnieg piaskiem, rzeka zaś ma intensywny turkusowy kolor. Brzegi są łagodne, bez problemu można rozłożyć sie na jednej z przepięknych plaż, otoczonej skalnymi ścianami wsi. Znajduje się tu Check Post ACAP.




Dzień 6. (trek dzień 3)
Tal – Chyame (2680 m)
Tego dnia ścieżka wielokrotnie obniża się i wznosi, przekraczamy liczne rzeczki i przechodzimy wykutą w skale dróżką. Przechodzimy po wiszących mostach i pniemy się stokami doliny porośniętymi sosną himalajską. Docieramy do kupieckiej miejscowości Bagarchap (2160 m.) W 1995 roku na wioskę spadła potężna lawina błota i kamieni, uśmiercając kilkanaście osób. Do tragedii doszło w miejscu, gdzie dolina skręca na zachód łącząc się z doliną Manang. Wychodzimy z wioski bramą kani, wyłania się Manaslu (8156 m), my tymczasem docieramy do wsi Dhanagyu (2290 m, 0.35 godz.) Idziemy liściastym lasem, przez kolejny most, poniżej dużego wodospadu Syalkyn. Następnie stromo w górę, do rzeki, za nią znajduje się wioska Temang Besi (2350 m.) Stąd przez las, schodzimy do koryta Marsyandi i do wioski Latamrang (2430 m.) Z Dalej idziemy wzdłuż rzeki, po drodze mamy widok na Annapurnę II (7937 m). Łagodnym podejściem przez las docieramy do dzisiejszego celu, miasteczka Chame (2680 m). Odcinek całego dnia, 6,5 godz. Znajdziemy tu pocztę, bank, punkt medyczny, aptekę, policję.




Dzień 7 (trek dzień 4)
Chyame – Pisang (3200 m)
Wychodząc z Chame po wiszącym moście, mamy widok na Lamjung Himal (6988 m). Kroczymy przez lasy i ścieżki wykute w skałach. Przed nami rozpościerają się potężne płyty skalne szczytu Oble Dome (4665 m), miejsca świętego zarówno dla buddystów, jak i wyznawców Bon Po (prereligijnego systemu wierzeń panującego w Tybecie). Dziś Bon Po zawiera wiele elementów buddyzmu, szamanizmu, z licznymi rytuałami magicznymi. Według wierzeń na szczycie Oble Dome gromadzą się dusze zmarłych, zanim odbędą ostateczną podróż do Tybetu. Wznosimy się przez las do Dhukure Pokhari (3180 m.) Mijamy dwa jeziorka, mostem przechodzimy przez rzekę, dalej łagodną ścieżką, mając widok na Annapurnę II, docieramy do Lower Pisang (3200 m.) Znajdujemy się w górnym rejonie dystryktu Manang, Nyeshyang. Z Chame idziemy tu 5 godz. Jeśli nie jest jeszcze zbyt późno możemy wybrać się na małą wycieczkę, ok. 200 m wyżej, do Upper Pisang, gdzie znajdziemy niewielką gompę, oraz murki mani z młynkami modlitewnymi. Jest stąd piękny widok na Annapurnę II i IV. Przy dobrej pogodzie możemy również dostrzec szczyty Annapurny III (7555 m), Gangapurny, Tarkekang (7193 m), Tilcho Peak (7134 m) W tym rejonie spotykamy już tylko kamienne domki z płaskimi dachami, pokrytymi blachą, przyłożoną kamieniami. Mieszkańcy Pisangu znani są w całym kraju z przemytu luksusowych towarów zachodnich z Singapuru, Honh Kongu czy Bangkoku.



Dzień 8 (trek dzień 5)
Pisang – Manang (3450 m)
Wychodzimy z Lower Pisang, ścieżka początkowo łagodna, wkracza do lasu i tu biegnie stromo w górę, na 3400 m, stoją tu czorteny, stoiska z pamiątkami i herbatą. Mamy stąd widok na dolinę Manangu, oraz w dali szczyt Tilitso Peak (7132 m). Ścieżka prowadzi łagodnie dół, potem biegnie łagodnie w górę, do kilku zabudowań, widok na Annapurnę III (7555 m). Dochodzimy do Ongre, gdzie znajduje się lokalne lotnisko. Można stąd dolecieć do Pokhary. Stąd idziemy w górę szeroką drogą, na chwilę wyłania się Annapurna IV, mijamy ośrodek Nepal Mountaineering Association i jeziorko. Mostkiem przechodzimy na lewy brzeg Marsyandi (3480 m.). Pół godz. później, po przejściu przez Mungji, gdzie stacjonują pasterze, docieramy do wsi Braga (3450 m). Jest tu bardzo ciekawa stara gompa. Stąd już bardzo niedaleko, stromym podejściem osiągamy Manang (3450 m) Odcinek całego dnia - 4 godz.



Znajdziemy tu pocztę, sklepiki z pamiątkami, a nawet kino. Miasteczko nie robi wrażenia, że ktokolwiek mógłby tu przeżyć, mocny, przeraźliwie zimny wiatr wkrada się wszędzie, często sypie ty śnieg, nie rośnie nic, a krowy mają długie gęste kudły. Rozciąga się stąd niesamowity widok na siedmiotysięczniki Annapurna Himal (Annapurna II, VI, III, Gangapurna, Tilithso Peak (7132 m). Znajduje się tu Himalayan Rescue Association, który w sezonie prowadzi wykłady dla turystów, o chorobie wysokościowej.

Dzień 8 (trek dzień 6), dzień na aklimatyzację, wycieczka nad jedno z najwyżej położonych w Nepalu jezior Tilicho Tso (4920 m). Droga ta jest bardzo rzadko uczęszczana przez turystów, dzika i piękna krajobrazowo, idealna do, bardzo potrzebnej nam przed przejściem przełęczy, aklimatyzacji.
Manang – Tilicho B.C. (4200 m)






Dzień 9 (trek dzień 7)
Tilicho B.C. - Tilicho Tso (4920 m) – Yak Kharka (4150 m)

Dzień 10 (trek dzień 8)
Yak Kharka – Thorung Pedi Base Camp (4470 m)
Zaczynamy dzień pnąc się ok 1 godz. zboczami doliny, aż do hotelików Chuli Lattar (4250 m), podążamy trawersem pod górę, docieramy do dolnego hoteliku Thorung Phedi, i dalej do większego Thorung Phedi Base Camp (4470 m). Od Yak Kharka 3 godz. Możemy również podejść jeszcze wyżej, na High Camp (4800 m), gdzie stoi hotelik.


Dzień 11 (trek dzień 9)
Thorung Pedi B.C. - Thorung La (5416 m) – Muktinath (3800 m)
Ten dzień warto rozpocząć ok. 4 rano, tak aby zdążyć na przełęcz Thorung La przed 11 rano, później bowiem możemy mieć problemy z dotarciem przed zmierzchem do Muktinath. Pierwszy odcinek prowadzi stromo pod górę, do pierwszego hoteliku (ok. 1 godz.) Wśród pagórków, ciągle w górę pniemy się do najważniejszego punktu naszego długiego trekkingu, przełęczy Thorung La (5416 m). Zejście rozpoczyna się od łagodnej ścieżki, potem robi się ona coraz bardziej stroma. Jest tu sucho i nie ma dostępu do wody. Ostra stromizna łagodnieje dopiero po ok. 2.30 godz., przy restauracji w Chabarbon. Dalej schodzimy do doliny Jhong Khola. Jest tu piękny widok na Dhaulagiri I i II, Tukuche Peak (6920 m), stąd ok. 30 min. idziemy do Muktinath (3800 m). Cały dzień, ok. 7.30 godz.



Muktinath jest bardzo mocno czczonym przez hinduistów miejscem w Nepalu. Powstało tu 108 sztucznych ujęć czystej wody, która wypływa z rzeźbionych krowich głów. Znaleziono tu skamieniałości tzw. saligramy, świadczące o tym, że Himalaje położone były poniżej Oceanu Tetydy, dziś czczone są jako jedna z postaci Wisznu. Buddyści zaś pielgrzymują do świątyni Jollo Muki Gompa, gdzie ponad strumieniem wody płonie wieczny ogień zasilany naturalnymi gazami. Na przełomie sierpnia i września odbywa się tu wielki festiwal, z konnymi gonitwami, tańcami, spiewem, grami hazardowymi i ogromnymi ilościami alkoholu.




Dzień 12 (trek dzień 10)
Muktinath – Marpha (2665 m)
Wyjściu z Muktinath towarzyszy nam piękna panorama Dhaulagiri Himal. Naszym pierwszym celem jest miasto-forteca Jharkot (3500 m). Żeby jednak wejść do miasta trzeba przez dobre 30 min. okrążyć je niemalże, otoczone jest bowiem warownym murem. Stąd do wsi Khingar, po czym dochodzimy do rozwidlenia. Jeśli wybierzemy prawą drogę, dojdziemy do bardzo ciekawego miasteczka Kagbeni. Jest tu cała masa małych lepianek, z suszącym się na dachach drewnem, wąskie uliczki tworzą średniowieczny wręcz klimat. znajduje się tu również stary klasztor. Z Kagbeni możemy iść dalej do Jomsom. Jeśli natomiast na rozwidleniu wybierzemy drogę lewą dojdziemy do koryta Kali Gandaki i wreszcie do Jomsom (2713 m, 1 godz.) To największa miejscowość na całej trasie. Znajduje się tu lotnisko z codziennymi lotami do Kathmandu i Pokhary. Są tu stacje benzynowe, a więc również i samochody, a nawet drogi, którymi da się jeździć. Jest też Check Post, policja, kina, biblioteki, apteki, mnóstwo sklepów, szpital, a nawet muzeum.



Od Jomsom na południe rozciąga sie kraina ludu Thakali, znana jako Thak Khola. Są tu chyba najładniejsze hotele i niezrównanej jakości, oraz przeróżnych rodzajów, tradycyjna potrawa dal bhaat. Wędrówki na tym teranie, w dolinie Kali Gandaki warto rozpoczynać o świecie, gdyż od wczesnego popołudnia wieją tu bardzo silne wiatry.


Jomsom opuszczamy obok lotniska, krocząc korytem Kali Gandaki, lub jej prawym brzegiem. Przechodzimy przez wioskę Shyang, zamieszkałą przez Thakalów, po czym znajdujemy się w Marphie (2665 m, 1.15 godz.). Trasa dnia, ok. 5.45 godz. Warto zwiedzić tutejszą gompę


Dzień 13 (trek dzień 11)
Marpha – Kopchepani (1650 m)
Idziemy prawym brzegiem Kali Gandaki, mijamy wytwórnię Marpha Brandy, "Shree Nilgiri". Po ok. 1.5 godz. wchodzimy do Tukuche (2590 m), stolicę ludu Thakalów. Brzegiem rzeki dochodzimy do wioski Khobang (2560 m), z ciekawymi uliczkami w kształcie tuneli, następnie mijamy (2550 m, ok 0.30 min.) Krajobraz powoli z iście księżycowego staje się znów bardziej zielony, pojawiają się wilgotne tereny. Przechodzimy przez las oraz rozległą deltę Ghatte Khola. Po jakimś czasie wkraczamy do Kalopani (2530 m, 1 godz.) Stąd idziemy łagodnie w dół przez Late (2480 m), aż do wioski Ghasa (2010 m, 1.30 godz.). To najbardziej za południe wysunięta wieś zamieszkała przez Thakalów, oraz granica powszechnego występowania buddyzmu tybetańskiego. Długo idziemy przez całą Ghasę, jej zabudowania ciągną się po obu stronach szlaku. Wiszącym mostem przekraczamy Kali Gandaki (1935 m,) Przechodzimy wieś Pairothapla (1910 m,) Stąd w dół do wioski Kopchepani (1650 m, z Marphy ok 6,5 godz.)

Dzień 14 (trek dzień 12)
Kopchepani – Beni , przez Tatopani (gorące źródła).
Schodzimy do koryta rzeki i przez most na druga stronę Kali Gandaki. Docieramy do wioski Rupse Chhahara (1600 m,) Od tego miejsca idziemy prawą stroną doliny mijając Titrę oraz Danę, która jest dość rozległą wioską (1400 m.) Podczas przechodzenia przez wieś pokonujemy przez rzekę w bród. Po 2 godz docieramy do Tatopani (1190 m.) To idealne miejsce na relaks ze względu na znajdujące się tu dobrze zagospodarowane gorące źródła. Idziemy w dół rzeki, która płynie tu głębokim kanionem, nasz szlak ostro spada w dół, do rzeki i mostu. Docieramy do wioski Mahabhir następnie do Tiplyang z wiszącym mostem, wkraczamy do wioski Beg Khola. Ciągle obniżając się mijamy kolejne wsie, aby wreszcie osiągnąć Beni. Całość trasy tego dnia, to ok. 8 godz. Jeśli nam się poszczęści możemy złapać autobus do Pokhary, w innym wypadku musimy spędzić tu noc. A trzeba wiedzieć, że w Beni, mimo że jest to całkiem pokaźne miasto są dosłownie dwa hotele....





Dzień 15. (trek dzień 13)
Dzień dodatkowy w razie trudności na trasie

Dzień 16
Autobus Beni – Pokhara, relaks na łódkach na jeziorze Phewa

Dzień 17
Autobus Pokhara – Kathmandu (6 – 8 godz)

Dzień 18
Kathmandu – Sauraha
Piesz safari w Parku Narodowym Chitwan

Dzień 19
Safari na słoniu, powrót to Kathmandu

Dzień 20
Motocyklowe zwiedzanie Kathmandu (Swayambunath, Boudhanath, Pashupatinath)

Dzień 21
Zwiedzanie Kathmandu, zakupy, relaks. Zwiedzanie Durgar Square (Pałac Królewski, Świątynia Żywej Bogini Kumari, Kot Square, świątynie i place.

Dzień 22
Lot Kathmandu – Warszawa/Kraków



*Marsyangdi zwana też Raging River płynie w rejonie Annapurny. Tutejszy rafting należy do najtrudniejszych na świecie organizowanych dla amatorów. Większość trasy przebiega w trudnościach od klasy IV+ do V-. Zwykle organizowany w listopadzie i grudniu.
Jeżeli stan wód i warunki techniczne nie pozwolą na spływ Marsyangdi, rozpoczniemy od razu trekking, a po powrocie do Kathmandu weźmiemy udział w raftingu po Bhote Kosi w okolicach Kathmandu (trudność trasy IV – V.)


Cena wyprawy to 10500 PLN

Cena obejmuje:
Wizę nepalską
Lot w obie strony Polska – Nepal
Permity na trekking
Tragarzy
Rafting
Zwiedzanie Parku Narodowego Chitwan
2 posiłki dziennie
Zwiedzanie Kathmandu
Wynajęcie łódek na jeziorze Phewa
Przejazdy autobusowe
Noclegi

Cena nie obejmuje:
Ubezpieczenia
Wody pitnej
Pamiątek
Alkoholu
Napiwków
Opłaty wyjazdowej z Nepalu (25 USD)

Co należy zabrać ze sobą:

 - lekkie buty trekkingowe, lub/i sandały trekkingowe

- buty termiczne,
- 2 pary skarpetek trekkingowych, 2 pary skarpetek wełnianych
- spodnie polarowe,
- spodnie gore-tex lub inne nieprzemakalne i przeciwwiatrowe (powyżej 4000 m)
- lekkie spodnie z odpinanymi nogawkami, np. bojówki
- bielizna termoaktywna
- koszulki oddychające, 2-4 sztuki
- sweter puchowy, lub ciepły polar (2 sztuki)
- kurtka gore-tex
- czapka ciepła, oraz chroniąca przed słońcem
- śpiwór ciepły, puchowy lub syntetyczny
- rękawiczki ciepłe, o numer za duże
- okulary przeciwsłoneczne, lub lodowcowe
- krem z wysokim filtrem
- czołówka z zapasowymi bateriami
- plecak, ok. 65l, oraz mały plecak ok. 35 - 45 l.
- przybory toaletowe
- termos
- kijki teleskopowe


Apteczka:
- środki przeciwbólowe
- maści rozgrzewające mięśnie, stawy
- środki na biegunkę,
- tabletki rozkurczowe (No-spa)
- aspiryna lub diuramid (na receptę, na objawy choroby wysokogórskiej)
- zioła na niestrawności
- maści na otarcia, skaleczenia, ugryzienia
- bandaż elastyczny, bandaże z gazy, opatrunki jałowe, plastry opatrunkowe
- krople do oczu
- antybiotyk o szerokim zastosowaniu (np. Amoxycylina 0,5)


Jeżeli ktokolwiek z Was jakieś specjalne życzenia i potrzeby, jako mała grupa możemy ustalić pewne detale, opracować kompromisy.
Szczegóły wyprawy będą ukazywały się w najbliższym czasie. Chętnie odpowiem na pytania i opowiem więcej o tym, czego możemy spodziewać się podczas podróży.
Jeżeli macie ochotę dowiedzieć się więcej o samej trasie, o Nepalu, kulturze i o tym co nas czeka w podróży zachęcam do przeczytania mojej książki z nepalskich i indyjskich wojaży:
"Sugar seperejt, pliz!