WYPRAWY W OBIEKTYWIE - fotoreportaże z podróży (Photo journeys)

Himalaya

Annapurna Himal, Nepal






















Khumbu Himal, Nepal

































Madagaskar 

Zaczyna się ekskluzywnie i europejsko


Mieszkańcy chyba nie są zbyt zajęci

 


Odwiedzamy przedmieścia




i poznajemy się z mieszkańcami








jemy w ulicznych jadłodajniach


Na północy wyspy eksplorujemy las suchy






endemiczne gatunki baobabów o tej porze roku pozbawione są liści


wyglądamy przy nich jak krasnoludki...
















ostre skały, po których chodzimy wyglądają dość groźnie










typowa dla Madagaskaru zwierzyna cierpliwie czeka aż zrobimy zdjęcie








labirynty skał są rajem dla badaczy


nocne lemury w ciągu dnia chowają się w dziuplach


owoc baobabu


łakome lemurki chętnie poczęstują się naszymi owocami mango


po parku czas na zwiedzanie dalszej części wyspy


niepozorne hoteliki mają bardzo atrakcyjne ceny




ciężarówką musimy przedostać się przez gęstą dżunglę, na drugą stronę wyspy


całe popołudnie zbieramy do ciężarówki pasażerów z kolejnych dzielnic miasta








mijamy dziwaczne zakłady rzemieślnicze...




zakład stolarski...

  
wulkanizatora...


i zaciekawione naszą obecnością dzieci







 


w kramikach z herbatą i zimnymi napojami doładowujemy się przed męczącą podrużą



 








Po drugiej stronie wyspy czeka na nas bajeczna plaża







 


spadające z nieba kokosy...




i kolejna porcja ekstremalnej podróży



tak wyładowany pojazd zbyt daleko nie zajedzie


po dwóch kilometrach jazdy zmuszeni jesteśmy do długiego spaceru





  
przez urocze mini-wioski


 i wątłe mostki



złom wreszcie nas dogania i jedziemy dalej



a kiedy w połowie rzeki kończy się most...?


po dwóch dniach docieramy do rybackiej wioski









gdzie w jedynym hoteliku oczekujemy na dalszy transport






nie spieszy nam się za bardzo


w takich warunkach można czekać tygodniami...








nawet rozrywka się znajdzie







wreszcie canoe zabiera nas do oczekującego nieopodal statku








już wiem, że będzie bardzo kołysało


na noc trzeba zatrzymać się w wiosce




jest jak w raju - spokój, cisza, własny bungalow ukryty w palmowym gaju...


leniwe wakacje i psychiczne przygotowanie do dalszego etapu


kolejne większe miasteczko i nadal brak asfaltu



nasz jeep wygląda bardzo profesjonalnie...





czeka nas jednak ciężki odcinek


krajobrazy rekompensują nam obolałe kości


na takiej drodze nie da się jechać szybciej niż 15 km/h






miny pasażerów mówią same za siebie


jakimś cudem docieramy do cywilizacji






postkolonialne francuskie kamienice nie robią dziś najlepszego wrażenia




Madagaskar jest jednym z ostatnich miejsc, gdzie znajdziemy rikszarzy pieszych


w stolicy - Antananarivo jest bardzo elegancko. Testujemy stare francuskie taksówki












w centralnej części wyspy budownictwo bambusowe ustępuje miejsca glinianemu






odwiedzamy górzyste tereny








i korzystamy z lokalnego spa...




















w królestwie lemurów....


przedstawiciele kolejnych gatunków spoglądają na nas ciekawskim wzrokiem






iguana wygrzewa się w słońcu


dziecko baobabu za 1000 lat będzie pewnie już duże....






bardzo wyluzowany pan lemur


i szybki kameleon









boa czai się na nas w trawie












Portugalia



Dwutygodniowy backapacking po Portugalii. 
Fantastyczna podróż przez najciekawsze miejsca kraju. Kamerakne miasteczka północy, dzikie plaże Oceanu Atlantyckiego, winnice porto, wspaniała kuchnia, dźwięki fado... 
Wyjazd organizowałam dla dwóch osób, które widziały już kawał świata i szukają czegoś innego niż "autokarówka".

Zaczynamy od lotu z przesiadką w Madrycie. Lądujemy w Lizbonie, gdzie spędzamy tylko jedną noc, dalej pociągiem jedziemy na północ - do Bragi zwanej "portugalskim Rzymem"



 Stąd robimy jednodniowy wypad do centrum religijnego regionu - Bon Jesus. Do pięknego kościółka usytuowanego na zalesionym wzgórzu, prowadzą okazałe schody i tarasy, na każdym piętrze znajdujemy rzeźby pokazujące drogę krzyżową. 



Z góry mamy zachwycający widok na dolinę rzeki Cavado. Znajduje się tu XV wieczny kościół, otoczony przez zagajniki eukaliptusów, dębów, kamelii.



Z Bragi - naszej północnej bazy wypadowej wyskakujemy do Guimaraes gdzie narodził się naród portugalski.

Pociągiem jedziemy na południe, do niedalekiego Porto. 



 Klimatyczna dzielnica nad brzegiem rzeki w całości wpisana jest na listę UNESCO




Po drugiej stronie miasta - w dzielnicy Vila Nova de Gaia gdzie prowadzi sześć wielkich mostów, znajdują się słynne wytwórnie porto.




Przy brzegu zacumowane są tradycyjne firmowe barcos rabelos do transportu beczek z wykwintnym trunkiem.






Z usytuowanego na wzgórzach Starego Miasta, wąskimi przesmykami schodzimy nad rzekę
 




Drogowskazy kierują nas do najsłynniejszych wytwórni porto 




Na wschód od Porto rozciąga się urokliwa dolina rzeki Douro, to tu znajdują się ściśle wytyczone winnice kolejnych dynastii porto




W niewielkiej miejscowości Pinhao - otoczonej przez wypielęgnowane winnice, zatrzymujemy się, aby zobaczyć przepiękny przykład tradycyjnej sztuki portugalskiej - płytek azulejos




W samym Porto również znajdujemy dworce i kościoły zdobione błękitnymi płytkami.




Porto leży na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego, gdzie bardzo łatwo znaleźć dzikie, piekne plaże






Jadąc dalej ja południe trafiamy do Coimbry - miasta uniwersyteckiego, bardzo ważnego, obok Lizbony, ośrodka tradycyjnej muzyki - fado


 Jeden z najstarszych w Europie ośrodków uniwersyteckich


Niewielka miejscowość Pombal jest doskonałym miejscem na relaks, stare zamczysko, mały zadbany ryneczek, kościółki i eksponowane kapliczki... 





W drodze do Lizbony odwiedzamy Fatimę z piękną bazyliką i Kaplicą Objawień


Przez gaj oliwny trafiamy na miejsce, gdzie Anioł objawił się pastuszkom



 Cabo da Roca, najbardziej na wschód wysunięty skrawek Europy, sprawia wrażenie, jakby świat tu się kończył




 Lizbona, urocze wzgórza, tętniące życiem gwarne uliczki pełne kawiarenek, największy europejski park miejski, stolica robotniczego fado, łagodny klimat i mnóstwo pięknych zabytków


Po stromych zboczach miasta wspinamy się kultowymi starymi tramwajami 




Ponad stuletnia winda św. Justyny, zaprojektowana przez Eiffla - jeden z najlepszych punktów widokowych miasta 





Malownicze zaułki i kameralne dziedzińce pełne są klimatycznych zabudowań



Rzeką Tag spływamy do monumentalnego pomnika Chrystusa Króla 



Kolejny rejs i lądujemy przy niewielkiej XVIwiecznej fortecy. Stąd Vasco da Gama i inni żeglarze wyruszali na wyprawy



Pomnik odkrywców z Henrykiem Żeglarzem na czele





Najbardziej znany zabytek stolicy, upamiętniający udaną wyprawę Vasco da Gamy do Indii w 1498. Klasztor Hieronimitów







  
  






















Syberia, Mongolia 2006








Moskwa, okazały gmach dworca jarosławskiego



Plac Czerwony, Moskwa



Mauzoleum Lenina, Moskwa



Słynna Bazyki Świętego Błażeja




Butiki i kawiarenki na Placu Czerwonym, Moskwa



Wsiadamy do pociągu, który będzie naszym domem przez najbliższy tydzień



W kolei transsyberyjskiej czekają na nas prawdziwe luksusy



Mijamy największe syberyjskie miasta, Nowosybirsk



Krasnojarsk, nad rzeką Jenisej



Przedmieścia syberyjskie


Ekspresowe targowisko na peronie



Podróż brzegiem Bajkału





Nadbajkaska wioska



Standardy przejścia granicznego Rosja - Mongolia



Pierwsze spotkanie z mongolskim krajobrazem



Trawiasty step ciągnie się po sam horyzont



Ogromne zielone pastwiska wzdłóż trasy kolei



Postkomunistyczny budynek dworca w Ułan Bator



Mongołowie uwielbiają grać w bilard



Stoły znajdziemy w najbardziej zaskakujących miejscach



Często wyglądają na bardzo zużyte



Panowie oferują ważenie



Droga do naszego hotelu



Nawet w centrum stlicy można znaleźć tradycyjne jurty



Zwiedzamy buddyjskie świątynie



Ze wzgórza obserwujemy panoramę miasta



Przy drodze może zadzwonić do domu z przenośnej budki telefonicznej



Praktyki szamańskie przeplatają się z buddyjskimi


Okazałe klasztory buddyjskie ozdabiają panoramę miasta



Usypane na szczycie wzgórza owoo, miejsce modlitw mieszkańców stolicy



W drodze na postynię Gobi



Mijamy rozległe pastwiska stepowe






Pustyna proza życia



Zahaczamy się przy jurcie pracowników budowlanych




Po wielogodzinnych poszukiwaniach trafiamy na gospodarstwo autochtonicznej ludności



Wiatrak do produkcji prądu



Tradycyjna mongolska jurta



Wnętrze jurty...



...i jej mieszkańcy



Dzieci od czwartego roku życia uczą się jazdy na wielbłądzie


Opiekujemy się stadkiem kóz




Jedna z nich traci życie aby znaleźć się na naszym talerzu



Wyprawa w Ałtaj Gobijski na wielbłądach była bardzo bolesna...



Góry prezentują się kosmicznie i kryją przeróżne ciekawostki






Po pustynnych przygodach pieszo zwiedzamy Sajnshand



 Długa droga do Europy w pociągu kolei transsyberjskiej